Zastanawiasz się nad wyjazdem zagranicznym i co za tym idzie, rozmyślasz nad najlepszym kierunkiem? W takiej sytuacji dobrym pomysłem może okazać się Bratysława czy też po prostu cała Słowacja.
Tym samym Słowacja to kraj, który warto odwiedzić w trakcie wakacyjnego urlopu czy podczas krótkiego wypadu na majówkę. Pora roku też nie ma znaczenia – atrakcje czekają latem, jak i zimą.
Nie ma jednak co ukrywać, że w przypadku wyjazdów (szczególnie tyczy się to wyjazdów zagranicznych) dużą rolę może odgrywać cena.
W końcu turyści często mają ograniczone możliwości finansowe. Dlatego też warto przyjrzeć się słowackim cennikom. Dobrze wziąć pod uwagę absolutnie wszystko – ceny atrakcji, artykułów spożywczych czy komunikacji miejskiej.
Ceny artykułów spożywczych i napojów na Słowacji
Drogo? Jeśli tak, to znaczy, że czas spojrzeć na jabłka, których cena przekracza 6 zł za kilogram. Duża różnica jest też w cenie sera. Kilogram sera może kosztować ponad 45 zł!
W przypadku napojów jest podobnie – przykładowo butelka mleka powinna kosztować blisko 4 zł, natomiast za litr wody prawdopodobnie trzeba będzie zapłacić blisko 2 zł.
Nie można też zapomnieć o alkoholach – 0,75 l wina oznacza wydatek rzędu ok. 22-23 zł, czyli raczej jest taniej niż w Polsce. Ceny piwa są bardzo podobne do tych, jakie mamy w naszym kraju.
Tanie sklepy na Słowacji – gdzie robić zakupy?
Ceny są różne i potrafią zmieniać się naprawdę szybko, ale nie ulega wątpliwości, że warto śledzić to, co dzieje się w Lidlu czy Kauflandzie.
Są to sieci supermarketów doskonale znane w naszym kraju. Bardzo ważne jest też to, że zainteresowani mogą liczyć na szeroki asortyment i produkty własne w naprawdę przystępnych cenach.
Warto też mieć na uwadze, że Słowacja jest krajem, w którym na sklepowych półkach nie brakuje wyjątkowych i zarazem interesujących przysmaków.
Bez wątpienia można mówić o dużej popularności artykułów lokalnych czy tych produkowanych w sposób rzemieślniczy.
Można też odnieść wrażenie, że u Słowaków gusta się nie zmieniają.
To znaczy, od lat możemy rozmawiać o dużym zainteresowaniu słodyczami, napojami, herbatkami czy piwami. Choć może to po prostu wysokiej jakości produkty? Podczas pobytu u naszych południowych sąsiadów można to sprawdzić.
Ceny atrakcji na Słowacji w 2024 roku
Na początku należy jednak zwrócić uwagę na ceny. Chociaż jeszcze w ubiegłym roku sytuacja przedstawiała się naprawdę korzystnie – wiele atrakcji w Bratysławie kosztowało do 5,50 €.
Przykładowo cena wejścia na słynny zamek Devin wynosiła 6 €. Jeśli ceny atrakcji w stolicy kraju nie są wysokie, można podejrzewać, że sytuacja w pozostałych słowackich miastach również nie jest zła i tak też się dzieje.
Oczywiście nie można też zapomnieć o oczekiwaniach. To jest taki punkt wyjścia w każdym przypadku. Wspomniany zamek Devin robi wielkie wrażenie, ale zawsze mogą znaleźć się tacy, którzy wolą zupełnie inne atrakcje.
W kontekście atrakcji i ich cen istotne są też szczegóły wyjazdu. Jeśli ktoś nocuje poza Bratysławą, wyjazd do stolicy niekoniecznie może jawić się jako coś atrakcyjnego. Choć niewątpliwie trzeba przyznać, że stolica Słowacji ma wiele do zaoferowania.
Baseny termalne i aquaparki
Baseny termalne cieszą się dużym zainteresowaniem ze strony Słowaków, zwłaszcza w okolicach Tatr.
Ta popularność bez wątpienia nie wzięła się z niczego. Ciekawa oferta wywołuje spory odzew – to coś jak najbardziej naturalnego.
Naturalnie trzeba też pamiętać o tym, że każda propozycja ma swoją specyfikę. Trzeba wiedzieć, czego można spodziewać się w danym miejscu.
Niemniej z pełnym przekonaniem można przyznać, że zainteresowani mogą liczyć na gorące źródła czy wodne zjeżdżalnie.
Różnicy w cenach można dopatrywać się w standardzie, ale to nie ma sensu. Słowackie ośrodki mają naprawdę wysoki standard. W kontekście cen wypada też pamiętać o porach roku.
Realia się takie, że podczas sezonu letniego prawdopodobnie będzie nieco drożej niż w pozostałych miesiącach. Dobrze też pamiętać o możliwości zakupu biletu przez internet – można w ten sposób nieco zaoszczędzić.
Ceny w restauracjach – ile zapłacimy za obiad na Słowacji?
Niemniej trzeba przyznać, że ceny są wyższe od tych, które mamy w naszym kraju. Przykładowo obiad w droższej restauracji może oznaczać wydatek ok. 75 zł.
Reasumując, ceny są wyższe o ok. 10%. Jeśli jednak wybierzemy się do taniej restauracji, sytuacja przedstawia się bardzo podobnie do tego, z czym mamy do czynienia w Polsce.
Cena za obiad w taniej restauracji to wydatek rzędu 30 zł. Można więc wysnuć wniosek, że jest minimalnie taniej niż w Polsce.
Ceny ulicznego jedzenia
Niemniej jeść gdzieś trzeba i dlatego też ludzie spoglądają na kebaby czy fast foody.
Nie mówiąc o tym, że fast foody dla wielu osób są zwyczajnie smaczne. Co do cen, nie ulega wątpliwości, że dobrze mieć w kieszeni przynajmniej 5 €.
Wydaje się więc, że w przypadku ulicznego jedzenia kolejny raz można odwoływać się do tego, co widzimy w swoim kraju. Naturalnie jest to też kolejny temat, do którego trudno się dokładnie odnieść. W końcu zapiekanki mogą być mniejsze i większe.
Ceny alkoholu – ile zapłacimy za piwo na Słowacji?
Gdyby komuś zależało na konkretach, warto nastawić się na to, że ceny piwa mogą być minimalnie wyższe lub minimalnie niższe w stosunku do tego, co widoczne jest na polskich półkach.
Po raz kolejny wypada też powtórzyć, że sytuacja potrafi zrobić się naprawdę dynamiczna.
Nikt z nas nie wie, kiedy pojawią się zniżki. Bez wątpienia trzeba mieć trochę szczęścia, aby trafić na obniżki cen. Jeśli się jednak na nie trafi, można zaoszczędzić całkiem sporo. Tym samym naprawdę warto być na bieżąco.
Koszt zakwaterowania – ile zapłacimy za nocleg na Słowacji?
Ktoś może powiedzieć, że nie ma obowiązku nocowania w najlepszych hotelach i to prawda, ale każda osoba jest inna.
Są wśród nas tacy, którzy pewnie nie wyobrażają sobie nocowania w hostelu. Poza tym nie można zapomnieć, że standard to dość obszerny temat.
Wystarczy powiedzieć, że pewnie nikt nie wyobraża sobie nocowania w miejscu, gdzie nie ma dostępu do internetu. Tymczasem internet jest znacznie droższy niż w Polsce.
Z drugiej strony ceny mieszkań można porównać z cenami w Polsce, także ceny najmu nie powinny jakoś szczególnie zaskakiwać.
Warto jeszcze zatrzymać się przy strefie euro i nie chodzi tu tylko o zakwaterowanie – chodzi o całokształt.
Można usłyszeć o tym, że decyzja o wejściu do strefy euro nie była dobrym rozwiązaniem (niedługo minie 15 lat odkąd na Słowacji dokonuje się płatności banknotami i monetami euro).
Ceny paliwa na Słowacji
Kiedy jednak spojrzymy na olej napędowy, sytuacja jest bardziej podobna do tej, którą mamy na polskich stacjach.
Ma to związek, z tym że olej napędowy jest w Polsce droższy od benzyny, natomiast na Słowacji to benzyna jest droższa od oleju napędowego.
Nie ma co ukrywać, że to kolejny raz, kiedy można przekonać się o tym, iż na Słowacji nie jest tanio.
Ceny komunikacji miejskiej
Kiedy znów patrzymy na nasz kraj, widać duże podobieństwo z tym, co dzieje się w Polsce.
Bilety jednorazowe są może minimalnie tańsze, natomiast te miesięczne minimalnie droższe.
Oczywiście poszczególnie przewoźnicy są niejako związani ceną paliwa. O jakim biznesie byśmy nie rozmawiali, najważniejsza jest opłacalność.
Ceny komunikacji międzymiastowej
Trudno mówić o tym, aby jakieś słowackie miasta czy wsie były odcięte od świata. Posiadania prawa jazdy ma ogromne znaczenie, ale zawsze znajdzie się część ludzi, która nie dysponuje takim dokumentem. Ponadto dochodzi jeszcze kwestia posiadania własnego samochodu.
Jeśli chodzi o ceny, jest to trudny temat, ponieważ trzeba pamiętać o tym, że przy komunikacji międzymiastowej należy wziąć pod uwagę różne czynniki.
Na konkretnych trasach znaczenie ma choćby konkurencja. Kiedy konkurencji brakuje, dany przewoźnik może dość swobodnie dyktować dość wysokie ceny.
Niemniej można pokusić się o stwierdzenie, że realia podobne są do tych, jakie mamy w naszym kraju. Warto też pamiętać o zniżkach dla podróżnych – to kolejne podobieństwo do tego, co dzieje się w Polsce.
Gdyby kogoś interesowała jazda taksówką, lepiej z tej opcji zrezygnować. Przejechanie 10 km może oznaczać wydatek, który przekracza 60 zł.